Kiedy cztery miesiące temu przyszedł na świat mój syn Jasiu byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Patrząc teraz na niego – nadal się tak czuję… Choć moje życie zmieniło się tak diametralnie, że czasem zastanawiam się gdzie ja jestem?. Za mną kolejna nieprzespana noc. Dzień z tych trudniejszych, gdy Jaś nie śpi i płacze co jakiś czas. Gdy nie chce jeść i gdy moja bezradność sięga zenitu. I choć znam przyczynę
Kwiecień 2014
2 kwietnia 2014
Trąd
Wracając w weekend pociągiem SKM do domu usiadłam na wprost pewnego młodego mężczyzny. Na pozór zwyczajny, zlewający się z tłem… Gdyby nie to, że ciągle się drapał pewnie nawet bym nie zwróciła na niego uwagi… Pojawił się lęk. A co jeśli on mnie czymś zarazi? Dlaczego ma taką skórę? Złapana na swojej własnej myśli, zbeształam sama siebie. Naszła mnie refleksja… Ile osób pomyślało podobnie jak ja? Ile osób odsuwało się