Nie jestem wielką fanką poradników, choć czasem w tego typu lekturach coś mnie zatrzyma i zaintryguje. Tak było i tym razem… Publikacja Czego potrzebuje twoje serce w chwilach niepokoju trafiła w moje ręce w odpowiednim momencie życia…
Zeschnięta i spragniona dusza oraz mój lęk, pośpiech, gonitwa, stres… Jako pewne antidotum Holley Gerth proponuje zatrzymanie się i taką ciszę, która prowadzi do spotkania z Bogiem. Książka zachęca do dotykania kolejnych ran, przeszkód, kłód, które sami często rzucamy sobie pod nogi. Autorka prześwietla je w Słowie Bożym, w spojrzeniu pełnym empatii, ale też zachęty do autorefleksji i wprowadzania zmian w codzienności, krok za krokiem. Zadaje bardzo konkretne pytania, proponuje szczerą modlitwę po każdym z rozdziałów.
Odkryłam wówczas, że poczucie winy oraz wstydu zawsze powstrzymują mnie od podjęcia walki. Próbują związać mi ręce. Próbują mnie przekonać, że zasługuję na te oskarżenia. Wiem o tym, że nie jestem doskonała. Codziennie popełniam nowe błędy, niezależnie od tego, jak bardzo się staram. Powinnam to zaakceptować i przyjąć na siebie ten ciężar. Ale Jezus już to uczynił, On wziął na siebie całe nasze brzemię: „Lecz On był przybity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie” (Iz 53, 5).
Holley Gerth to terapeutka i doradczyni w zakresie zdrowia psychicznego i jej doświadczenie przebija się przez kartki tej książki. Widać też jak mocno jej życie osadzone jest w Piśmie Świętym, w którym nieustannie szuka ratunku. Dotyka takich spraw i przestrzeni, które bliskie są wielu z nas – lęk, wstyd, niepokój, wewnętrzny chaos, porównywanie się z innymi itd.
Bardzo przemawiały do mnie te fragmenty, które opisywały relację z Bogiem, tak bardzo bliskie mi jest takie spojrzenie …
Bóg był w łagodnym powiewie. W spokojnym podmuchu. W delikatnym szmerze. On wciąż przemawia do nas cichym szeptem. Nie musi krzyczeć, aby zostać usłyszany. I nie oczekuje tego również od nas. (str. 153)
Autorka nie dyktuje mi jak mam żyć, ale opowiada o swoim trudnym doświadczeniu z pytaniem: czy ty też tak masz? Czy też tak patrzysz, odczuwasz, gubisz się? Nie daje prostych, jednoznacznych recept, ale popycha czytelników do tego, by oprzeć się na Bożym Słowie. Nie szuka łatwych i chwilowych zapychaczy, ale zachęca do głębokiego zejścia do swojego wnętrza. Ta lektura nie jest więc dla wszystkich… Nie jest to bowiem książka do szybkiej lektury i odłożenia na półkę – raczej powiedziałabym, że to wsparcie w duchowej drodze, które warto rozłożyć sobie w czasie, nie oczekując szybkiego efektu.
Trzyma w dłoni mikrofon. Mówi do mnie: „Holley, co chciałabyś powiedzieć naszym słuchaczom, którzy zmagają się z uczuciem niepokoju?”. Wypowiadam się bezpośrednio na antenie, a fale radiowe docierają do niemal stu tysięcy mieszkańców mojego miasta, a także do wielu osób, które słuchają nas za pośrednictwem internetu: „Przez całe życie zmagam się z uczuciem lęku i niepokoju. Jeśli toczysz taką samą bitwę, nie oznacza to, że jesteś słaby. Oznacza to, że jesteś wojownikiem”. (str. 182)
Jeśli jesteś wojownikiem i szukasz na tej ścieżce wsparcia i otuchy, gorąco zachęcam do tej lektury – ona koi, daje narzędzia, a przede wszystkim budzi nadzieję i sens, prowadząc czytelnika w kochające ramiona Boga. Idealna na długie wieczory, które wcale nie muszą być czasem ciemności…
Dziękuję Wydawnictwu M za egzemplarz książki!
Tytuł Czego potrzebuje twoje serce w chwilach niepokoju
Autorka Holley Gerth
Wydawnictwo M
https://wydawnictwom.pl/rozwoj-duchowy/8941-czego-potrzebuje-twoje-serce-w-chwilach-niepokoju-9788380439207.html
JEŚLI TEN TEKST WYDAJE CI SIĘ WARTOŚCIOWY I MYŚLISZ, ŻE JESZCZE KOMUŚ MOŻE SIĘ PRZYDAĆ,
TO BĘDZIE MI MIŁO, GDY:
- pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza
- zaobserwujesz mojego Facebooka (wtedy będziesz ze wszystkim na bieżąco)
- dołączysz do mnie na Instagramie
- zapraszam też do kontaktu, rozmowy przez mail urbanska.madzia@gmail.com