Widziałam tę książkę na Instagramie, u osób, które mają bardzo bliską mi wrażliwość czytelniczą. Zatrzymywała mnie wiele razy, bo słowo „ojciec” budzi we mnie różne odczucia… Znajomi zapewniali, że ta książka koi, odradza, otula Bożą miłością. Sięgnęłam więc po nią z wielką ciekawością i … nadzieją.
Biskup Artur Ważny mówi do nas bardzo prosto i przekonywująco. Wzięłam tę książkę ze sobą na weekendowy wyjazd i chłonęłam jej treści tak, że głęboko odpoczęłam. Mimo, że tematyka dotyka też rzeczy bolesnych i trudnych, lektura sama w sobie przynosi wolność. Taką, której trudno doświadczyć poza Bogiem…
Każdy z nas nosi w sobie jakąś ranę. Każdy z nas komuś zadawał rany, zwłaszcza poprzez język. I ktoś zadał nam ranę. Jesteśmy pokąsani takim palącym jadem węży. I nie ma dla nas ratunku, jeśli nie pozwolimy naszemu sercu się skruszyć, stać się sercem z ciała, zranionym, ale z ciała, kochającym. To jest trudne. Bez Boga – niemożliwe.
str. 73
Rozważania bpa Ważnego toczą się wokół serca Boga – czułego, kochającego, często innego ojca niż nasz ziemski. Prowadzą jakby za rękę, z dużą delikatnością, ku doświadczeniu wolności i miłości. Autor nie teoretyzuje, ale przytacza wiele życiowych, prawdziwych historii. Pokazuje jak wiele ran w sobie nosimy i wskazuje też, gdzie możemy szukać ich uzdrowienia.
Zły sprawia, że patrzymy na naszą kruchość z osądem negatywnym, podczas gdy Duch z czułością wydobywa ją na światło dzienne. Czułość jest najlepszym sposobem dotykania tego, co w nas kruche. Wskazywanie palcem i osąd, który stosujemy wobec innych, są bardzo często oznaką naszej niezdolności do zaakceptowania własnej słabości, własnej kruchości. Jedynie czułość uchroni nas od dzieła oskarżyciela (por. Ap 12,10). Dlatego ważne jest spotkanie z Bożym miłosierdziem, zwłaszcza w sakramencie Pojednania, doświadczając prawdy i czułości. Paradoksalnie, nawet Zły może powiedzieć nam prawdę, ale czyni to, aby nas potępić. Wiemy jednak, że Prawda, która pochodzi od Boga, nas nie potępia, lecz akceptuje nas, obejmuje, wspiera, przebacza nam.
str. 186
Bp Ważny zaczyna swoje rozważania od Psalmu 45 i robi to w sposób niezwykły – dotyka tematu odpowiedzialnego ojcostwa i macierzyństwa, bycia synem, córką, przyjaciółką… Wydobywa na wierzch nasze rany, tęsknoty, pokazuje naszą prawdziwą tożsamość… Później odwołuje się do modlitwy Ojcze nasz – analizując zdanie po zdaniu w sposób ukazujący, że Bóg bardzo kocha, troszczy się, jest bardzo blisko nas (zachwyciło mnie tutaj pokazanie w niezwykle prosty sposób duchowej walki, z której często nie zdajemy sobie sprawy!). Ukazuje nam też Świętego Józefa, wyjątkowego ojca, by pokazać, że nieprzewidziane okoliczności nie świadczą o tym, że Bóg o nas zapomniał, że jest wręcz przeciwnie…
Jeśli czasami zdaje się nam, że Bóg nie działa, to znaczy, że ufa nam i liczy na to, że poprzez naszą kreatywność i różne talenty, które nam dał, wyjdziemy z sytuacji cało.
str. 124
Na koniec biskup proponuje nam rozważanie na podstawie listu apostolskiego papieża Franciszka Patris corde, który powstał z okazji 150 rocznicy ogłoszenia św. Józefa patronem Kościoła powszechnego, dając nam niejako siłę i zachętę do życia twórczego, świadomego, rozkwitającego we wspólnocie.
Ta lektura pokazuje nam kochającego Boga. Takiego, który jest bliski, wspiera nas w codziennych trudach. Biskup nie infantylizuje trudności, grzechu, ludzkiej nieodpowiedzialności, ale mówi, że zawsze jest dla nas wyjście – w czułych ramionach Boga. Stara się ukazać jak często nasz obraz Boga jest po prostu wykrzywiony przez negatywne doświadczenia wstydu, lęku, złości, zawiedzionych oczekiwań, których doświadczaliśmy, bądź nadal doświadczamy, od drugiego człowieka…
Polecam tę lekturę, nie tylko tym, którzy czują się poranionym dzieckiem, albo niewystarczająco dobrym rodzicem. To dobra książka na czas duchowej walki, samotności, smutku… Na każdy czas.
Polecam ją bardzo i dziękuję Wydawnictwu Biblos za egzemplarz recenzencki!
Tytuł Ojcowskim sercem
Autor bp Artur Ważny
Wydawnictwo Biblos
https://biblos.pl/ksiazki/5451-ojcowskim-sercem.html
JEŚLI TEN TEKST WYDAJE CI SIĘ WARTOŚCIOWY I MYŚLISZ, ŻE JESZCZE KOMUŚ MOŻE SIĘ PRZYDAĆ,
TO BĘDZIE MI MIŁO, GDY:
- pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza
- zaobserwujesz mojego Facebooka (wtedy będziesz ze wszystkim na bieżąco)
- dołączysz do mnie na Instagramie
- zapraszam też do kontaktu, rozmowy przez mail urbanska.madzia@gmail.com