Ciągle te same grzechy – czy spowiedź ma sens?

Jak często się spowiadać? Przypominają mi się katechezy mojego syna przed Pierwszą Komunią św. i to, co mówił do dzieci ksiądz (i tu wpada krótkie dziękczynienie Bogu za Księdza Michała!).

Kiedy iść do spowiedzi? Od razu, jak najszybciej, jeśli pojawił się grzech ciężki i raz w miesiącu, gdy „zbierze się” kilka grzechów lekkich. No właśnie… Po co spowiadać się z lekkich grzechów, skoro Bóg wybacza je podczas każdej Mszy? Po to, by nie zatracić wrażliwości sumienia, by małe sprawy nie prowadziły ku wielkiej katastrofie. Też po to, by nabrać siły, odzyskać zagubiony pokój serca.

Być może masz takie doświadczenie, że po jednym kłamstwie, łatwo przychodzi kolejne? Nawet jeśli to takie małe kłamstewko, niewinne. Tak działa grzech, warto się go pozbyć! Regularność jest ważna, comiesięczna spowiedź jest dobrą praktyką.

Te same grzechy – czy to ma sens?
Oczywiście, że ma i wspaniale, że nie pojawiają się „nowe” grzechy! Warto za to dziękować! Co pomaga mi w tym, by nie wracać do konfesjonału ciągle z tą samą listą? Stały spowiednik, który może być wsparciem w KONKRETNEJ pracy duchowej. Po drugie – małe, ale jasno nazwane (jedno!) postanowienie po każdej spowiedzi.

O co chcę szczególnie teraz zawalczyć? Co mogę zrobić, by bardziej uwrażliwić swoje serce? Czym mogę zastąpić mój grzech – wszak życie nie znosi próżni, więc wtedy, gdy masz ochotę kogoś obgadać, może powiedz o nim jedną dobrą rzecz?! To robi różnicę, zapewniam z autopsji!

Dzięki za kolejny dzień wspólnych adwentowych rozważań. Zapraszam na kolejne (i wcześniejszy!).


JEŚLI TEN TEKST WYDAJE CI SIĘ WARTOŚCIOWY I MYŚLISZ, ŻE JESZCZE KOMUŚ MOŻE SIĘ PRZYDAĆ,
TO BĘDZIE MI MIŁO, GDY: 

  • pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza
  • zaobserwujesz mojego Facebooka (wtedy będziesz ze wszystkim na bieżąco)
  • dołączysz do mnie na Instagramie
  • zapraszam też do kontaktu, rozmowy przez mail urbanska.madzia@gmail.com
  • można wesprzeć moją twórczość, stawiając mi wirtualną kawę https://buycoffee.to/urbanska_blog

One Reply to “Ciągle te same grzechy – czy spowiedź ma sens?”

  1. Ppp pisze:

    Jeśli są ciągle te same grzechy, to chyba należałoby spytać, czy to aby na pewno nasza wina? Do pracy jeżdżę komunikacją miejską, która ŹLE działa, więc jestem zdenerwowany. Jeśli przy okazji kogoś nieuprzejmie potraktuję, to nie grzech – to reakcja na sytuację, której nie zawiniłem. Powtarza się, bo do pracy jeździ się ponad 220 razy w roku.
    Za to grzech pt. „jazda po alkoholu” w ogóle mnie nie dotyczy, bo nie mam prawa jazdy.
    Błędem w idei spowiedzi jest to, że mamy się przyznawać do winy – chociaż często nie jest ona naszą.
    Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Przejdź do paska narzędzi