Dawno mnie tu nie było. Słowa „spieszmy się kochać ludzi, bo szybko odchodzą” nabrały dla mnie niestety osobistego znaczenia po tym jak odszedł mój teść. Teść, przyjaciel, dziadek moich dzieci, mój tato…
Ból podciął mi skrzydła. Straciłam chęć do życia z pasją. Teraz powoli wracam. Wiem, że on bardzo by tego chciał. Wiem, że chciałby bym żyła biegnąc pomimo burz, pod wiatr, pomimo…
Wracam. Zacznę od kuchni. Jeszcze dziś przepis na pyszną drożdżówkę – coś co pomogło mi ostatnio ruszyć mój wewnętrzny tyłek. A już niebawem… Co mi daje Kościół – czyli kilka myśli o sakramencie chrztu. Zapraszam!