Opieka nad noworodkiem jest trudna i wymagająca. Małe dziecko słodko pachnie, tulimy je i roztkliwiamy się patrząc na jego małe stópki.
Ten człowiek jest jednak od nas mocno zależny i potrzebuje opieki, czułości…
Co jest noworodkiem we mnie – w mojej codzienności, trudnościach? Co jest jeszcze niedojrzałe, a może po prostu mocno zależne od innych? Jaka sfera mojego życia wymaga dziś szczególnej czułości?
Zaopiekuj się sobą. Zaproś do tego Jezusa, który chce być czuły w relacji z Tobą (jak niemowlę) i pozwól Mu dać Ci ciepło, utulenie, schronienie.
Wyobraź sobie, że siedzisz obok Jezusa czułego, bezbronnego, wsłuchanego w Ciebie i Twoje serce.
Powiedz Mu co u Ciebie, być może zaczynając od poniższych słów…
Tęsknię, bo…
Cierpię, ponieważ…
Dziękuję za…
Przepraszam…
Dziś czuję, że…
Wybierz jedno z tych zdań, a może stwórz własne i dokończ je, pokazując Jezusowi co dziś się w Tobie dzieje.
—————————————————————————————————————————————————–
Po więcej inspiracji odsyłam do lektury „Doskonałej„.