Ludzie wielkiej ciszy. Jak żyją współcześni pustelnicy

Ludzie wielkiej ciszy. Jak żyją współcześni pustelnicy to zapis siedmiu rozmów Jana Nalepy z ludźmi niezwykłymi.

Ich niezwykłość nie wypływa z tego, że odcięli się od świata, bo to co w tych rozmowach widzimy, to doświadczenie głębokiego spotkania – z sobą samym, ale i z drugim człowiekiem oraz Bogiem (jeden z rozmówców nie deklaruje żadnej wiary, reszta mówi otwarcie o relacji z Jezusem). Dla mnie owa niezwykłość polega na głębokiej – pozornie zwykłej – wolności wewnętrznej. Wolni od hałasu świata, jego wygód (czasem prądu, bieżącej wody…), ale przede wszystkim wolni wewnętrznie, zintegrowani, świadomi tego kim są i dokąd zmierzają.

Przyznaję, że sposób w jaki Jan Nalepa przeprowadził te rozmowy budzi mój zachwyt! We wstępie do książki prosi czytelników, by poznawać opowieści pustelników z otwartym sercem i umysłem, nie etykietować ich i w jakiś sposób z góry nie podważać ich doświadczenia. Jak dobrze, że napisał o tym na samym początku! Sposób w jaki zadaje pytania, w jaki prowadzi rozmowę, zdradza jego głęboki szacunek do rozmówcy i bardzo wysoką kulturę osobistą oraz otwartość. Wywarło to na mnie ogromne wrażenie! Autor wspomina też o trudach dotarcia do swoich bohaterów, chylę czoła jego wysiłkom, poświęceniu i pasji z jaką te rozmowy powstawały!

Mimo, że kocham ciszę, nie wyobrażam sobie własnego życia jako pustelniczego. Cisza wiąże się ze słuchaniem i choć sama mam głębokie doświadczenie rozmów z Bogiem, rozmówcy Nalepy niejednokrotnie przeżywają spotkania z Jezusem inaczej niż ja. Łatwo wtedy przykleić komuś łatkę wariata, odklejonego dziwoląga czy w drugą stronę – świętego mistyka. A co jeśli są to po prostu zwykli ludzie, którzy świadomie wybrali mało spotykany sposób na życie? Jeśli przeżywają swoją wiarę, codzienność, relacje, przywiązanie do rzeczy materialnych inaczej niż większość społeczeństwa?

Ubogaciły mnie te rozmowy, każda na swój sposób, bo mimo, że bohaterów łączy życie pustelnicze, wiele rzeczy ich różni. Najbliższym z bohaterów stał mi się ostatni pustelnik, brat Elizeusz Janikowski, którego prostota i głębia spojrzenia wywarły na mnie ogromne wrażenie. Niestety ten bohater książki zmarł, żałuję, bo sama chętnie bym się z nim spotkała…

Bardzo dotknęły mnie jego odpowiedzi na pytania o to, jak nawiązać relację z niewidzialnym Bogiem i jakie jest znaczenie samotności w życiu pustelnika.

No nie widzisz, i właśnie dlatego musisz być jak najwięcej w ciszy, w milczeniu. I wtedy już widzisz. Nie zobaczysz Go oczyma, ale już w tym jesteś, czujesz dotyk. Spróbuj sobie tak nieraz usiąść samotnie, ale nie tylko tak, żeby udawać, tylko tak po prostu, że chcesz naprawdę. Może na początku nic nie poczujesz, ale z czasem… Ja na przykład dwadzieścia pięć lat tak się modlę, to jednak potrzeba trochę pracy, żeby to było (śmiech). (…) Samotność ma pomagać. Wszystko to, co pustelnik widzi w sobie, w samotności, ma przekazać innym. To taki cykl, prawidłowość życia samotnego. Ale samotność to też może być choroba. Jeśli się zamykasz przed ludźmi, to jest choroba. (…) Nieraz trzeba się wzmocnić, a wzmocnienie polega na tym, by siedzieć w samotności i trwać w ciszy. (…) Wszystko jedno gdzie. (…) Można w swoim pokoju, choć najlepiej pośród przyrody. brat Elizeusz Janikowski

Polecam tę lekturę wszystkim osobom, które nie tylko ciekawi życie pustelnicze samo w sobie – choć te rozmowy z pewnością będą bardzo ubogacające. Polecam ją również tym, którzy szukają w życiu głębi, sensu, spełnienia. W tej publikacji można znaleźć wiele wskazówek – bezcennych, bo zrodzonych w ciszy. Prostych, szczerych, przekonywujących. Mnie ta publikacja urzekła, warto dać się jej poprowadzić, koniecznie z otwartym sercem!

Bardzo dziękuję Wydawnictwu eSPe za egzemplarz książki!

Tytuł Ludzie wielkiej ciszy. Jak żyją współcześni pustelnicy
Rozmowy prowadzi Jan Nalepa
Wydawnictwo eSPe

https://boskieksiazki.pl/pl/p/Ludzie-wielkiej-ciszy.-Jak-zyja-wspolczesni-pustelnicy/1329


JEŚLI TEN TEKST WYDAJE CI SIĘ WARTOŚCIOWY I MYŚLISZ, ŻE JESZCZE KOMUŚ MOŻE SIĘ PRZYDAĆ,
TO BĘDZIE MI MIŁO, GDY: 

  • pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza
  • zaobserwujesz mojego Facebooka (wtedy będziesz ze wszystkim na bieżąco)
  • dołączysz do mnie na Instagramie
  • zapraszam też do kontaktu, rozmowy przez mail urbanska.madzia@gmail.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Przejdź do paska narzędzi