„Wybaczyłem. Światła w mojej nocy” Fouad Hassoun

Lektury – takie jak ta – bywają dla mnie trudne. Z pozoru pokazują historię obcego człowieka, często bardzo odległego. Nie moją. Jednak, gdy czytam szczerą opowieść o bólu, nieprzebaczeniu, utraconych nadziejach, łapię się na tym, że to nie jest wyłącznie opowieść o kimś. Ona jest również o mnie. Takie właśnie uczucia towarzyszyły mi przy lekturze Wybaczyłem. Światła w mojej nocy.

To opowieść libańczyka Fouada Hassouna, który wskutek eksplozji samochodu pułapki stracił wzrok. Runęły jego plany zaraz u progu dorosłego życia, w dniu eksplozji miał tylko 17 lat…

Ta opowieść z wielu względów jest niezwykła. Przede wszystkim pokazała mi jak silnym człowiekiem jest Fouad. Nie tylko dlatego, że w konsekwencji różnych zdarzeń, które opisuje w swojej historii, był w stanie wybaczyć zamachowcy. On pomimo traumy i bólu – patrząc po ludzku – złamanego życia, walczył o siebie. Mimo tego, że jest osobą niewidomą, przeprowadził się do obcego kraju, w którym rozpoczął studia. Pomimo nieprzychylności ludzi, ukończył je i pracował. Założył rodzinę, wspierał też tę, która została w jego rodzinnym Libanie. Wiele razy go oszukiwano, próbowano ośmieszyć, a on mimo to parł do przodu. Jego siła była dla mnie czymś niezwykłym, inspirującym, pokazującym też, że to co na pozór powinno kogoś złamać – wzmocniło go.

Nie jest to sielankowa opowieść, pełna pozytywnych splotów zdarzeń. Poczynając od zamachu, przez ludzką nienawiść i obojętność, z którymi spotykał się nasz bohater, a kończąc na tym, że próbowano go wiele razy wykorzystać do swoich celów.

Autor pisze tak, że trudno oderwać się od jego opowieści. Przedstawia nam najważniejsze wydarzenia sceny politycznej, które są nierozłącznie związane z jego historią, ale pisze o tym tak, że nie nuży. Ponadto, co najcenniejsze, jego wewnętrzna przemiana przewija się przez tę opowieść nieustannie. To, w jaki  sposób opisuje swoją relacje z Bogiem, który spokojnie szepcze mu do ucha „przebacz mu!” jest dla mnie niezwykłe…

Ta opowieść czyta ludzkie serca. Niby to my czytamy ją, ale ona również czyta nas, nasze poranione i zagubione wnętrze… Cudza historia, a jakby trochę własna… Polecam ją wszystkim tym, którzy noszą w sobie gorycz, nieprzebaczenie i żal… Opowieść Fouada Hassouna zachęca by otworzyć się na łaskę. By pozwolić dotknąć się Bogu, bez względu na to w jakiej sytuacji dziś jesteśmy.

Polecam tę lekturę i dziękuję Wydawnictwu W drodze za jej egzemplarz!

Tytuł Wybaczyłem. Światła w mojej nocy
Autor Fouad Hassoun
Wydawnictwo W drodze

https://wdrodze.pl/produkt/wybaczylem-swiatla-w-mojej-nocy/


JEŚLI TEN TEKST WYDAJE CI SIĘ WARTOŚCIOWY I MYŚLISZ, ŻE JESZCZE KOMUŚ MOŻE SIĘ PRZYDAĆ,
TO BĘDZIE MI MIŁO, GDY: 

  • pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza
  • zaobserwujesz mojego Facebooka (wtedy będziesz ze wszystkim na bieżąco)
  • dołączysz do mnie na Instagramie
  • zapraszam też do kontaktu, rozmowy przez mail urbanska.madzia@gmail.com
  • można wesprzeć moją twórczość, stawiając mi wirtualną kawę https://buycoffee.to/urbanska_blog

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Przejdź do paska narzędzi