Recenzje

Służebnica

„Służebnica Pańska” Adrienne von Speyr nie jest łatwą opowiastką do poduszki. Gdy wzięłam tę książkę do rąk pierwszy raz, wydobyło się ze mnie „wow”. Bardzo solidnie wykonana okładka zrobiła na mnie niesamowite wrażenie – rzadko trzymam w dłoniach książki, które są w sztywnej i fakturowanej obudowie. To był pozytywny początek do tego co doświadczyłam dalej… Adrienne von Speyr to szwajcarska lekarka, mistyczka i stygmatyczka, która w czasie bólu i choroby

Żyj!!!

Michał Kociołek to młody, pełen życia i entuzjazmu człowiek, którego opowieść wciąga i mobilizuje. Nie jest coachem, ale udziela cennych rad jak żyć. Robi to lepiej niż niejeden zawodowy doradca. Jego życie jest Życiem przez duże Ż. A to wszystko dzięki…śmierci. Śmierci, która mówiąc potocznie – zajrzała mu w oczy. Michał pracował jako zawodowy kierowca – od tego zaczyna opowieść o swojej przemianie. Żył rozrzutnie, poważnie się zadłużał, myślał o

Dziecięce opowieści o Bogu

Na rynku wydawniczym wiele jest pozycji dla dzieci, które miałyby przybliżyć im wiarę. Przyznam jednak, że większość z nich nie sprawdza się w naszym domu. Napisane są albo zbyt infantylnie, albo zbyt trudno jak dla małych dzieci. Trafiłam jednak na dwie pozycje, które moi synowie uwielbiają. Obie wydane są przez wydawnictwo Jedność. „Arka Noego” przybyła w nasze progi już trzy lata temu jako prezent na chrzest starszaka. Jaś od kiedy

Być jak Ona…

Moja relacja z Matką Bożą jest (delikatnie mówiąc) słaba. Zawsze odrzucało mnie to, że w Kościele traktuje się Ją często na równi z Bogiem – co jest dla mnie ogromnym zgrzytem. Książka Judy Klein Landrieu dostarczyła kilku odpowiedzi na moje długoletnie dylematy. Pokazała mi Maryję jako moją Matkę. Poprowadziła ze rękę przez Jej życie pokazując, że Jej macierzyństwo było trudne, ale jakże piękne. Pokazała jak można żyć będąc przy Niej.

„Trudne wybory miłości”

Na wiele sposobów ludzie definiują miłość. Jedni mówią, że to uczucie, inni – że stan, jeszcze inni – że wybór/decyzja. Ta książka pokazuje jasno, że nie ma miłości bez…Miłości. Opowieść jakich wiele – dziewczyna żyjąca w związku z chłopakiem, które nade wszystko ceni sobie wolność. Jej wydaje się to nie przeszkadzać do czasu, gdy orientuje się, że jest w ciąży. Zaczyna cieszyć się nowym życiem. Ale wtedy jej wyobrażenia o

„Cztery pory miłości”

Od pewnego czasu mam wrażenie, że trudniej mi w codzienności z Bogiem. Rozproszenia na modlitwie, ciągłe zmęczenie, brak chęci. Czasem wracam myślami do czasów, gdy mogłam być aktywna na spotkaniach wspólnoty. Do momentów, gdy mogłam modlić się za innych. Ostatnio dostałam książkę „Cztery pory miłości” Beaty Agopsowicz. Czytało się szybko. Co prawda średnio odpowiadał mi styl, w jaki została napisana – trochę zbyt prosto, tak jakbym czytała wypracowanie młodej studentki.

Wolność!

Znam niewiele książek z psychologii i duchowości, które mogłabym polecić bez wahania. Zaskoczona jestem pozycją wydawnictwa eSPe „Odzyskaj swoje życie”. Dawno nie czytałam czegoś tak…dobrego! Książka zapowiadała się jako pozycja trudna. Gdy zaczęłam pobieżnie ją przeglądać zobaczyłam ile w niej psychologicznego słownictwa. Pomyślałam, że czeka mnie powrót do czasu studiów. Owszem – uwielbiam te klimaty – pomyślałam jednak jak czytałoby się to osobie, która z psychologią nie ma zbyt wiele

„Wszystkie moje zmartwychwstania”

„Wszystkie moje zmartwychwstania”Iwony Żytkowiak to pozornie lekka powieść o rodzinie, w której nieco za mało zainteresowania, jeszcze mniej miłości i zrozumienia doprowadziły do rodzinnej tragedii. Dlaczego pozornie lekka? Bo czyta się ją bardzo dobrze i szybko. Idealna na podróż, bezsenną noc czy kolejkę do lekarza. Ale uwaga! Wciąga niesamowicie. Z wypiekami czekałam na ciąg dalszy, gdy musiałam na chwilę odłożyć ją na bok. Trzy tragedie w jednej rodzinie. Matka, ojciec,

Małżeństwo

Zainspirowana pewną rozmową sięgnęłam ostatnio po książkę „Święte małżeństwo”. Spodziewałam się poradnika, czegoś co już może kiedyś czytałam. Przeliczyłam się. Na początku książka wydawała mi się nudna. Pomyślałam jednak, że tylko tę wezmę ze sobą na urlop – bo inaczej nie przeczytałabym jej z pewnością. I dużo bym straciła. Od zawsze wiem, że małżeństwo to jeden z sakramentów. Wiem, że udzieliliśmy go sobie z mężem prawie 5 lat temu. Ale

Jezu, Ty się tym zajmij!

Niewiele jest biografii, które czytałam z zapartym tchem. Odważę się wręcz powiedzieć – niewiele jest książek o duchowości, które tak pochłaniałam. Z pozoru niewinne i nie zapowiadające się tak dobrze wydanie książki „Jezu, Ty się tym zajmij” autortwa Joanny Bątkiewicz – Brożek (Wydawnictwo Esprit, Kraków 2017) zaskoczyło mnie i przeszyło do szpiku kości. Dlaczego? Opowieść o o. Dolindo Ruotolo napisana jest w taki sposób, że ma się wrażenie, iż Autorka

Przejdź do paska narzędzi